TEATR JAKO FORMA PRACY EDUKACYJNEJ I TERAPEUTYCZNEJ
Koryna Opala-Rybka
TEATR JAKO FORMA PRACY EDUKACYJNEJ I TERAPEUTYCZNEJ
CZARNY TEATR, TEATR CIENI, TEATR W RĘKAWKU, TEATR DZIUR, MASKA, LALKA
Kolejność wymienionych technik nie jest tu przypadkowa. Stanowi pewien proces związany z otwieraniem dziecka pod względem kinestetycznym i emocjonalnym. Towarzyszyć może procesom edukacyjnym, terapeutycznym nawet przy bardzo głębokich dysfunkcjach. Metody i techniki mogą być oczywiście stosowane rozdzielnie wg potrzeb i zainteresowań. Są też propozycją realizowania pokazów teatralnych, etiud i spektakli, które sprawiają dzieciom wiele radości. We wszystkich metodach dziecko jest twórcą – artystą. Powołuje do życia i uaktywnia całą machinę teatralną. Jest autorem scenografii, kostiumu i rekwizytu. Twórcą całego wydarzenia.
CZARNY TEATR
Jest rodzajem zabawy twórczej, która może być ukierunkowana na rozwój ruchowy, emocjonalny, ale też może leczyć różnego rodzaju dysfunkcje. Czarny teatr posługuje się światłem ultrafioletowym. Aktor ubrany na czarno, w jego przestrzeni jest niewidoczny. Istnieje tylko biały rekwizyt, kostium lub elementy białej scenografii.
Jeśli pracuję z dziećmi wykazującymi problem w rozwoju ruchowym, aktywizuję poprzez zabawę jego poszczególne części ciała.. Dziecko w przestrzeni czarnego teatru czuje się bezpiecznie, ponieważ jest niewidoczne. To poczucie bezpieczeństwa eliminuje stres i lęk. W zależności od zaburzeń kinestetycznych dziecko pracuje z określoną formą animacyjną.
Ciało w czarnym teatrze pracuje w sposób naturalny. Dziecko nie kreuje tu ciała dla widza, pracuje dla siebie ponieważ ma świadomość, że go nie widać. Wykorzystuje potencjał naturalnego ruchu, który aktywizuje jego rozwój. Okres pracy metodą aktywizowania od 4 do 8 miesięcy likwiduje blokady ruchowe wynikające z zaburzeń emocjonalnych i wspomaga rozwój ruchowy. Dzieci nadpobudliwe, z deficytem uwagi wykazują niezwykłą wydłużoną umiejętność koncentracji uwagi w czarnym teatrze. Poprzez działanie zaplanowane możemy również wyciszyć dziecko psychoruchowo, spowalniając go poprzez animację odpowiedniego rekwizytu (zwierzę, które bardzo wolno się porusza).
To również teatr dla dzieci autystycznych. Dzieci te w trakcie zabawy są cały czas „włączone”. W tym jednak przypadku dziecko stymulowane jest w trakcie uczestnictwa przez prowadzącego w bezpośrednim kontakcie werbalnym i niewerbalnym. Stymulacja ta ma również duże znaczenie w pracy z dotykiem. Świadomość ukierunkowana jest na wydarzenie artystyczne a podświadomość „kupuje” stymulację dotykową Dzieci z fobią ciemności leczą ją w procesie pracy w czarnym teatrze dość szybko i skutecznie. Teatr ten jest magiczny dla dzieci z ograniczeniami ruchowymi (wózki) i psychicznymi. Ciemność przykrywa ich dysfunkcje, animują siedząc na wózku, leżąc czy stojąc w jednym miejscu. Dzieło zaś w postaci etiudy czy spektaklu jest dziełem sztuki w pełnym wymiarze. Kiedy po takim spektaklu zapalamy światło, widownia nie dowierza umiejętnościom występujących. Nasz świat często wyklucza dzieci „z innymi wyzwaniami” w aktywnym uczestnictwie w życiu artystycznym i kulturalnym. A przecież oni lepiej czują i rozumieją od nas.
Jest to również teatr, który wynosi poza dramaty życia dzieci zmagające się z poczuciem własnej wartości, z deficytem edukacyjnym, dzieci ze środowisk patologicznych. Ten teatr jest dla nich bezpieczny. Nie muszą tu wygłaszać żadnych tekstów, animują stworzone przez siebie światy, poprzez które wydobywają żale i nieuświadomione tęsknoty i historie. Odkrywając w sobie nowe wartości i umiejętności kochają czarny teatr, mówią, że nie boją się występować, bo ich nie widać – nawet jeśli się pomylą nikt nie wie kto popełnił błąd. A ponieważ czują się bezpiecznie nigdy się nie mylą. Często po raz pierwszy w życiu są oklaskiwane, nikt się z nich nie śmieje, przyjmują słowa uznania i zaczynają być akceptowane przez rówieśników.
Kiedy nabywają pewności i wiary we własne możliwości, wychodzą na otwartą przestrzeń sceny.
Często wykorzystuję czarny teatr jako zabawę w procesie edukacji ortograficznej. Łączę np.; wyrazy z „ż” z tworzeniem z białego płótna figur, postaci, obrazów odpowiadających danemu wyrazowi, czy obrazujących dany wyraz. Poprzez łączenie elementów i tworzenie obrazów wzmacniam pamięć długoterminową. Dziecięcemu tworzeniu i zabawie w czarnym teatrze towarzyszą również radosne emocje, które wspomagają ten pamięciowy zapis.
Kiedy tworzymy rekwizyty i formy płaskie staramy się by były one olbrzymie. Dużą formę może animować kilka osób. Pamiętajmy, że powiększony obraz również wpływa na jego zapamiętanie. Jeśli historia wypowiadana przez dziecko jest jego historią własną i pojawia się jego postać – to powiększenie jej wpłynie na zakodowanie jego wielkości pod względem realnym i emocjonalnym. Dzieci zaburzone emocjonalnie malują, rysują siebie w miniaturowej wielkości. Tu przy użyciu siebie jako dużej postaci zakotwicza się wielkość wewnętrzna.
Cudowną zabawą w czarnym teatrze jest tworzenie tematycznych galerii obrazów. Uczniowie na białym płótnie tworzą czarną folią obrazy. Można narzucić temat, ale nie jest to konieczne. Obrazy wystawiamy w galerii. Całości towarzyszy wernisaż. W sali wystawienniczej obrazy podświetlone są ultrafioletem (w ciemności). Często przygotowujemy okazjonalne wernisaże i pokazy obrazków: dzień mamy, dzień wiosny, Boże Narodzenie, dzień lenistwa, dzień anioła itp.
Wystawę można też zorganizować posiadając nagromadzone rekwizyty z czarnego teatru. Umieszczamy je na czarnych płaszczyznach i podświetlamy ultrafioletem. Dzieci uczą się wtedy kompozycji. One są autorami aranżacji przestrzennej.
Czarny teatr to nie tylko animacja rekwizytów i organizowanie scenografii. Kiedy czuję, że dziecko czuje się pewnie emocjonalnie, ubieram na jego ciało kostium poprzez który ujawni się wobec widza jego naturalny potencjał ruchowy. Kostium to już ruch dziecka. Podświadomie jednak uczestnik zabawy jest jeszcze ukryty, co nie blokuje jego kinestetyki.
Element pracy z kostiumem zamyka proces terapii ruchowej. Ciało jest gotowe do przejścia w świat teatru cieni.
Dzieci kochają teatralizacje i zabawy w czarnym teatrze. Jest dla nich magią. Mówią, że tu jak we śnie może się wszystko zdarzyć, postaci mogą fruwać i rosnąć. Mrówka może być w wielkości słonia, a słoń w wielkości mrówki. Poprzez magię tego teatru realizują własne marzenia.
Uwaga:
Materiały – sprawdzone materiały, które „świecą” w czarnym teatrze to białe i czarne płótno, czarna i biała folia, włóknina ogrodnicza (tzw. ocieplina), sznurki, białe rękawiczki ogrodnicze. Istnieją również kolorowe farby fluorescencyjne, których nie wykorzystuję działając w „sytuacji niedoboru środków
TEATR CIENI
Kiedy dziecko jest gotowe do pracy z ciałem wprowadzam je w działania teatru cieni, który polega na podświetleniu białej płaszczyzny płótna (w dowolnej wielkości). W zależności od odległości ustawienia postaci pomiędzy płótnem a źródłem światła możemy osiągać różne wielkości pojawiających się postaci. Źródłem światła może być reflektor lub rzutnik pisma (epidiaskop), który zwiększa możliwość teatralizowania obrazów. Malowanie kształtów czarnym flamastrem na foli lustra epidiaskopu widoczne jest na ekranie (białym płótnie).
Malowane obrazy mogą powstawać na oczach widzów, nie muszą być malowane przed pokazem. Zwykle stanowią one element scenografii (drzewo, słońce, dom itp) i towarzyszą aktorowi.
By dziecko oswoiło się z charakterem pracy zwykle zaczynam od stop klatki. Dzieci ustawiają się w różnych pozycjach, mogą przyjmować rolę postaci bajkowych, zwierząt, itp.
Dalej możemy wprowadzić technikę dramową maszyny i przejść do płynnego improwizowanego ruchu. Inspiracja muzyczna daje dziecku dużą możliwość pracy z ciałem. Należy wykorzystywać szerokie spektrum propozycji muzycznych dostosowanych do umiejętności i możliwości dziecka.
TEATR W RĘKAWKU
W tej technice dziecko wychodzi już przed kurtynę. Nie jest „chronione ciemnością” ani też odgrodzone płaszczyzną białego materiału. Stosuję tu zasadę „półśrodka”. Nakładam na całe jego ciało rękaw w dowolnym kolorze. Można uszyć je z materiału lub nabyć gotowe. Dziecko posiada dalej poczucie bezpieczeństwa ale dla osiągnięcia efektu teatralnego zmuszone jest do wykonywania w rękawku dynamicznych i wyrazistych ruchów. Poszukiwanie nowych kształtów mobilizuje je do pracy z ciałem.
Zabawy mogą mieć charakter „stop klatek” lub inspiracją może być muzyka.
TEATR DZIUR
Jest sytuacją i momentem przełomowym w wejściu na otwartą przestrzeń teatralną. Nie odkrywamy tu jeszcze całego ciała ale jego elementy. W zależności od konstrukcji dziecka zaczynamy proces od elementów nie sprawiających mu większych problemów. Korzystamy z dużych powierzchni materiałów lub papieru, w którym wycinamy dziury (miejsca w których pojawią się elementy ciała). Na przodzie płaszczyzny w zależności od tematu dzieci malują określone obrazy do których dokomponowują miejsca na dziury. Teatr dziur również może się posługiwać techniką „stop klatki” bądź stanowić pokaz etiudy, czy spektaklu teatralnego. Praca może być indywidualna lub zbiorowa.
MASKA
Zakrywa twarz, zasłania to co najbardziej ujawnia emocje dziecka. Pisałam już o tym, że twarz odzwierciedla historie życia: zmarszczki, grymasy, uśmiechy, tiki nerwowe są odzwierciedleniem przeżyć każdego z nas. Kiedy dziecko ma maskę na twarzy czuje się nadal bezpiecznie. Świadomość wciąż działa na zasadzie: oni mnie nie widzą. Maska stanowi specyficzną warstwę ochronną dla świadomego ego kontaktującego się z zewnętrznym światem. Dzieci wrażliwe, zaburzone emocjonalnie, te które się wstydzą swojej intymności, chętnie ukrywają swą prawdziwą naturę pod kamuflażem wymyślonej maski. Dziecko jednak pracuje ciałem, by nadać wyrazistości swojej twarzy. Plastyka ciała skupiona będzie na ogólnym charakterze osób w masce. Istotne jest by maska nałożona przez dziecko była jego autorstwa. Podświadomie uosabiać będzie jego potrzeby psychofizyczne. Poprzez maskę dziecko pokazuje kim jest. Możemy też zaproponować sytuację kim chciałbyś być? Albo też wspomóc jego rozwój poprzez projektowanie masek symboli. Dla spowolnienia kinestetycznego (ADHD, ADD) dziecko nakłada maski postaci, zwierząt wolno poruszających się, dla podwyższenia poziomu wartości – postaci typu król, królowa. Maski wykonywane mogą być z różnych tworzyw i materiałów plastycznych.
Maska z gipsu wykonana jest z opaski gipsowej (pociętej na paski) dostępnej
w sklepach medycznych. Twarz przed nałożeniem musi być dokładnie nasmarowana wazeliną (szczególnie miejsca owłosione). Paseczki moczymy w wodzie i nakładamy na twarz, wygładzając powierzchnię gipsu. Omijamy otwór nosowy, by dziecko mogło swobodnie oddychać. Nakładamy 4 – 5 warstw gipsu. Po kilku minutach maskę można zdjąć z twarzy. Dziecko dodaje dowolne kształty masce poprzez naklejanie kolejnych pasków na jej zewnętrznej stronie. Zakleja również otwory nosa. Warto po nałożeniu gipsu na twarz zaprosić je do odbycia spaceru by zderzyć je z fizycznym odczuciem zamknięcia twarzy.
Po spacerze i zdjęciu maski prosimy je by zrelacjonowało swoje odczucia. Gipsowa maska może też być punktem wyjścia do tworzenia kolejnych masek. Wnętrze gipsowej maski smarujemy lekko wazeliną. Wyklejamy je kawałkami gazet lub szarego papieru moczonymi w kleju do tapet. Zostawiamy do wyschnięcia (jeśli jest zimno i wilgotno maska schnie kilka dni).. Możemy też maskę wypełnić po uprzednim wysmarowaniu wazeliną produktami takimi jak piasek, ryż, kasza, suche liście. Produkty te muszą być wymieszane z klejem vikolem.
Maska z papieru lub płótna:
Na sztywnym kartonie rozkładamy uformowane z gazet elementy twarzy, nos, usta, oczy i nakładamy kawałki szarego papieru namoczone w kleju do tapet.
Maska profil
Wycinany profile twarzy. Każde dziecko samo decyduje w jakim kolorze chce mieć twarz. Na osobnych kartkach z bloku technicznego dzieci uruchomiają produkcję „fabrykę elementów twarzy” –oczu, ust, nosów. Aranżujemy wystawę poszczególnych elementów. Sugerujemy by dziecko nie wybierało elementów przez siebie wykonanych, ale takie, które mu najbardziej odpowiadają. Maska wyzwala w dziecku aurę tajemnicy, czując jej obecność na sobie, jego ciało staje się bardzo wymowne, a tym samym plastyczne. Maska zawsze była dla dziecka kuszącą propozycją zabawy. Różnorodność masek pozwala na różnorodność procesów teatralnych. Możemy tu łączyć i wprowadzać w zależności od potrzeb różnorodne poznane już formy i techniki: stop klatkę, wystawę, działania inspirowane przez muzykę, wejście w rolę itd.
LALKA
Dziecko w ciągu swojego życia posiada wiele lalek. Nabywa je często mechanicznie, bo jest w modzie lub mają je koleżanki. Zanika piękny zwyczaj samodzielnego powoływania lalek do życia: kukiełki, pacynki, marionetki czy jawajki. Dziecięce zabawy z lalką, prowadzone monologi i dialogi są często odzwierciedleniem, werbalizowaniem potrzeb, marzeń, lęków dziecka. Kiedy lalka opowiada swoją historię, często jest to historia dziecka. Poprzez pracę animacyjną z lalką udało mi się wydobyć wiele traum dziecięcych, drastycznych historii rodzinnych, ale też wiele pięknych opowieści na których budowałam etiudy i działania artystyczne. Jeżeli dziecko samo wykonuje lalkę powołuje w niej duszę. Czuje się z nią związane emocjonalnie i wyobrażeniowo. Z moich obserwacji prowadzonych w przedszkolu wynika, że dziecko 5 letnie bawi się lalką 10 minut, natomiast lalką autorską około 30 minut. Jest to czas samodzielnej zabawy, bez jakiejkolwiek stymulacji prowadzącego. Lalka którą proponuję jest lalką wielofunkcyjną. Stosuję ją wg potrzeb i zaburzeń. Jest ona również lalką w pełni artystyczną. Wykonana jest z opaski gipsowej, pociętej na paseczki, płótna w kształcie kwadratu (wielkość uzależniona od wzrostu dziecka), sznurka, gazety.
Aktywizowanie ciała poprzez lalkę – zawieszona na szyi, przypięta agrafkami do kostiumu (czarnego ubrania) pozwala aktywizować dziecko kinestetycznie. Dopięcie białych rękawiczek aktywizuje dodatkowo dłoń i palce, zawieszona na głowie, aktywizuje w dużym stopniu szyję, ramiona, ale także pozostałe części ciała. Można punkt ciężkości kinestetycznego aktywizowania przenieść na nogi, wydłużając je i przypinając te elementy do spodni.
Dziecko podświadomie tak kreuje swój ruch by lalce nadać odpowiednią formę wypowiedzi scenicznej. Dziecko pracuje tu na otwartej przestrzeni scenicznej. Jego uwaga podświadomie ukierunkowana jest ciągle na produkt artystyczny (lalkę) a nie na pracę z ciałem. Swobodnie wydobywają się naturalne ruchy i odruchy. Poprzez zaplanowaną zabawę z lalką możemy pracować nad zablokowanym czy też dysfunkcyjnym ciałem dziecka.
Często prowadzę lekcje edukacyjne w szkołach z udziałem lalek o czym była już mowa. Każde dziecko ma je przypięte do ciała. W trakcie lekcji zwracam się do lalek. Zadaję pytania lalkom. Lalki piszą w zeszytach. Ułatwia to dziecku wypowiedź, ośmiela go. Dziecko nie boi się werbalizowania – bo przecież to lalka mówi i uczy się w szkole.
Kukła – jeśli tę samą lalkę wyposażymy w kijek otrzymamy lalkę kukłę. Tą techniką posługuję się kiedy dziecko ma problem z werbalizowaniem. Dziecko może posłużyć się w animowaniu lalki różnymi dźwiękami, odgłosami, pojedynczymi słowami. Może też tworzyć własne historie użyczając jej swojego głosu. W 90% procentach będą to historie własne dzieci, który są pomocne w diagnozowaniu.
Pominiętą dotychczas techniką lalkową jest pacynka, również wykonana z gipsu.
W mojej pracy służy głównie do pracy ze wzrokiem, ale też uaktywnieniu odruchów palców.
Ćwiczenie:
Nakładamy pacynkę na każdy kolejny palec zaczynając od małego kończąc na kciuku. Uaktywniamy w ten sposób i włączamy odruchy chwytne:
Ćwiczenie:
Kinezjologiczne odruchy wodzenia oczami, szybko nudzą dzieci. Kiedy na palcu jest pacynka dziecko podświadomie wydłuża czas trwania ćwiczenia. Dzieci prowadzące monologi z pacynką nie nudzą się szybko, ćwiczenie staje się żywe. Użycie pacynki może też być formą artystyczną. Propozycją stworzenia spektaklu czy też etiudy. I w tym wypadku będzie pełniła funkcję stymulując.
Marionetka – to lalka tworzona za pomocą ciała dziecka. Dziecięca zabawa w marionetkę wbrew pozorom nie jest łatwa. Dzieci mają olbrzymi problem dotyczący całkowitego rozluźnienia ciała, które polega na tym by nadać mu odczucie bezwładu. Kiedy prowadzimy marionetkowe ćwiczenia, dzieci które grają marionetki nieustannie wspomagają animatora poddając się pociąganym przez niego sznurkiem.
Ćwiczenie:
Dziecku zawiązujemy na przegubach dłoni sznurki. Sznurki na końcach zawiązujemy na kredki, które trzyma w dłoniach animator. Dziecko trzyma ręce w zupełnym odprężeniu – „bezwładzie”.
Animator może stać również za kurtyną z wyciętymi dla rąk dziurami. Pojawia się tu element nawiązania poza werbalnego komunikatu, integracji z partnerem, ponieważ animator nie widzi swojej marionetki.
Częste stosowanie tego ćwiczenia wpływa na umiejętne odprężenie ciała w trakcie relaksacji i wizualizacji. Wprowadzając dzieci w stan odprężenia wystarczy wtedy tylko wspomnieć o „ciężkim ciele” marionetki. Proponowane techniki lalkowe są oczywiście uproszczone. Łączę je z treningiem twórczego działania w sytuacji niedoborów środków.
Autorka: Koryna Opala-Rybka