Joanna Małoszczyk – 09.10.2017
Bronisław Wypych
Październikowy ars poetica z Joanną Małoszczyk w Osiedlowym Domu Kultury
9 października 2017 r. o godz. 17 odbyło się spotkanie z Joanną Małoszczyk, malarką, poetką i ilustratorką książek. Ponad 70 jej prac było wystawianych w Polsce, Niemczech i Republice Czeskiej, a wiele obrazów znajduje się w zbiorach prywatnych w Polsce i za granicą. W 2009 roku otrzymała odznakę honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Jest członkinię Dolnośląskiej Grupy Literackiej „Nurt” i Stowarzyszenia Jeleniogórski Klub Literacki.
Tym razem w ramach miesięcznego cyklu ars poetica w Osiedlowym Domu Kultury zaprezentowała tylko część ze swojej bogatej twórczości, między innymi wiersze jeszcze nie opublikowane. Ulubiona techniką artystki z Gryfowa Śląskiego są pastele, akwarele, zwykłe ołówki, piórka i tusze, w której powstają ulubione tematy akty, portrety i kwiaty. Podczas spotkania obrazy można było oglądać na wystawie w kawiarni Muza.
Jan Owczarek we wstępie do jej tomiku „Romans z chuliganem” pisze, że autorka „Toczy dialog z archetypami kultury, dostrzega niebanalne oblicze miejsc, chwil i sytuacji. Jest przy tym bardzo szczera, bo jest to także poezja bardzo osobista, choć autorka unika wylewności, starając się zachować pewną intymność i dyskrecję”. Tę intymność i dyskrecję zaprezentowała w metodzie jaką obrała przy prezentacji wierszy, kiedy opowiadała o ludziach, których spotkała, o książkach które przeczytała i o obrazach, które obejrzała.
„Maurycy Utrillo”
Nad Moulin de la Galette
wstaje świt
Maurycy miesza biel cynkową z absyntem
czerwone wino z miłości do wzgórza
głębia bieli przecina głębię samotności
ileż to butelek
ileż to ukojenia kupię za dzisiejszy obraz
wygnany z raju dzieciństwa maluje kościoły
czy przebaczy mi ten
który w czystych błękitach
zapisuje każdą noc mojej sławy
(…)
Czarno-biała grafika z aktami kobiecymi, które wtapiają się w bogatą rośliną ornamentykę o liniach giętkich w stylu neosecesji, nadaje poezji nowych treści i wrażeń. Jak napisał Tadeusz Lira-Śliwa we wstępie do tomiku „Jeszcze zdążę” „jest poetką świata wewnętrznego, wydarzeń ujętych od wewnątrz i ukazanych przy pomocy symboli”. Oba tomiki zostały zilustrowane przez poetkę.
Na zakończenie zabrał głos poeta Hubert Horbowski, członek Stowarzyszenia W Cieniu Lipy Czarnoleskiej i Klubu Dolnośląskiej Grupy Literackiej „Nurt”. Przypomniał, że w Motelu Łużyckim w Lubaniu klub spotyka się teraz w cyklu literackim „Słowem twarde wtorki”, gdzie raz w miesiącu autor prezentuje swój dorobek.
Gospodarz wieczoru, Joanna Małoszczyk zaprosiła do Gryfowa Śląskiego na swój wernisaż w dniu 20 października w galerii ECKI (budynek Biblioteki Publicznej) ul. Kolejowa 44.
„Guillaume Apollinaire”
W maleńkiej kawiarni w Paryżu
pijąc czerwone wino
a może to był absynt
nie pamiętam
rozmawiał ze mną
Guillaume Apollinaire
poeci to tacy ludzie
którzy mieszkają w książkach
i małych miasteczkach
oglądają motyle
o skrzydłach większych
niż Pacyfik
i seriale telewizyjne
(…)
„Wrzesień”
Już tak
nie zachwycają mgły poranne
wrześniowy kochanek domaga się
kawy z mlekiem
ja czerwonych róż na stole
co to się porobiło
noc już nie opiera się
o poezję księżycowej pornografii
pierwsze kłamstwo
ona już nie chce z tobą do parku
nie sypia już z tobą
znudziła ją banalność